czwartek, 14 maja 2015

Można znaleźć jakieś plusy ?! ;-)

      Minął ciężki czas ! Od piątku nacierała na mnie fala trudności i przykrości. Zajmowałam się tym co zwykle i tym co miałam zaplanowane ale zupełnie bez radości. Prowadziłam zajęcia, byłam w Łazienkach, przesadziłam kwiatki, czytałam troszeczkę itd. ale nie uśmiechałam się jak zwykle. Byłam przygaszona i bez entuzjazmu. Ale dzięki temu zdałam sobie sprawę, a nawet nie przypuszczałam, że aż tyle dobrego nastawienia na świat sobie wypracowałam. Dopiero kiedy dopadły mnie zmartwienia i niepokój miałam okazję zobaczyć jak już sobie fajnie żyję. Musiałam przejść przez te okropności, nie zawsze udaje się je ominąć. Np. miałam wyrwany ząb, ojej i boli. Nawet takie prozaiczne rzeczy potrafią odebrać chęć do życia. Cieszę się, że mimo tego, nie zamknęłam się w czterech ścianach tylko brałam udział w czym się dało. i dobrze, że robiłam zdjęcia to mogę popatrzeć jakie fajne rzeczy się działy.
     Rozpoczęliśmy sezon ćwiczeń w Łazienkach Królewskich w Alei Chińskiej w niedzielę od 13.
Ostatnia niedziela była kiepska pogodowo ale i tak postanowiłam pojechać. Jak ma boleć to nie ma znaczenia gdzie, a tam przynajmniej jest szansa zająć czymś głowę. Pomyślałam, że jak nikogo nie będzie to w Łazienkach jest tak ładnie, że można oko nacieszyć a przy okazji napić się kawy i zjeść rurkę z bitą śmietaną hehe.
     O dziwo przyszło 11 osób na ćwiczenia. Zrobiliśmy pół ciągu bo zaczęło lać. Ale sezon można uznać za otwarty !

 
 
Paw na nas popatrzył z ubolewaniem ;-)

 
No trzeba było iść na czekoladę na gorąco ;-)

 
Miło teraz popatrzeć, że nawet w taką pogodę jakieś atrakcje się znajdą !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz