niedziela, 19 kwietnia 2015

"Rozwinąć skrzydła"

   Przypomniało mi się, od czego zaczęła się moja metamorfoza.
To było dawno, ale pamiętam jak dziś, moje zdziwienie, kiedy zaczęłam robić ćwiczenia polecane przez autora. Dzięki książce "Rozwinąć skrzydła" nauczyłam się zwracać uwagę na to co czuję, co się ze mną dzieje. To nie takie proste, jesteśmy przyzwyczajeni, że pewne odczucia są wstydliwe, że nie wypada, wręcz nie wolno, a tymczasem dobrze sobie zdać sprawę co przeżywamy i DLACZEGO. To bardzo pomaga w medytacji ale o dziwo i w rehabilitacji.
Dzięki temu jestem świadoma a co za tym idzie mądrzejsza :-D
Do tej pory, postrzegałam świat w kategoriach cudu albo kary Bożej. Oczywiście to też się zdarza ale wiele rzeczy to wynik naszych decyzji i tego efektów.
Pan rehabilitant rozmasowywał różne części ciała i pytał co czuję i gdzie. Np. naciskał jakieś bolące miejsce w kręgosłupie a mi drętwiała pięta ;-) Dzięki temu, że umiałam takie zjawiska zaobserwować, on mógł działać dla mnie najkorzystniej. Dzięki Jego rehabilitacji, siadam po turecku i mogę już podbiec co zdarza mi się pierwszy raz od 4 lat.
Pan rehabilitant, bardzo jest ucieszony moją kontaktowością i zaproponował mi bycie modelem u profesora, który uczy masażu, bo ja umiem czuć i mówić co się dzieje w moim ciele.
I to jest cud, że trafiłam do tego fizjoterapeuty :-D
Tak więc nigdy nie wiadomo do czego i kiedy wiedza nam się przyda, ale na pewno warto poszerzać horyzonty, powolutku zacząć od poznawania siebie :-D

4 komentarze:

  1. Oooooo ale to mądre tylko trudne do zrealizowania ale jesteś najlepszym dowodem na to, że jednak moźna i jeśli człowiek chce to da radę.

    OdpowiedzUsuń
  2. a co konkretnie trudne, jeśli można ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Trudne jest zastosowanie tego co opisujesz w życiu.

    OdpowiedzUsuń
  4. hehehe, to jest początek, wiedzieć z czym dokładnie ma się problem
    no ale uświadomienie sobie tego nie jest proste, buu
    ale jak już się raz na to wpadnie, to i drugi i trzeci i wejdzie w nawyk, oczywiście jeśli się podejmie decyzję, że się tego chce :-D ale powolutku, powolutku....

    OdpowiedzUsuń